O tym oszustwie hotelowym jest głośno. Turyści muszą mieć się na baczności
O oszustwach, których ofiarą padają Polacy, wspomina CERT Polska. Ostatnio w internetowym poście na platformie X wskazano, jak działają naciągacze i na jakie wiadomości e-mail powinniśmy uważać. Można się na nie natknąć m.in., rezerwując noclegi przez Booking.
Tak wyglądają oszustwa noclegowe
Wiosna zbliża się wielkimi krokami, a to oznacza, że zaczynamy rezerwować noclegi na wyjazdy majówkowe i świąteczne z okazji Wielkanocy. W natłoku tych działań i licznych ofert łatwo dać się nabrać na taktykę oszustów. Okazuje się, że wciąż nie brakuje ich na platformie Booking – wyłudzają pieniądze i dane metodą na apartament.
Wygląda to w ten sposób, że do przyszłym podróżnych wysyłane są fałszywe e-maile. Dowiadujemy się z nich, że musimy zapłacić daną kwotę np. 1000 zł za wynajęcie apartamentu i otrzymujemy profesjonalną fakturę. Oczywiście sprawa dotyczy noclegu, którego wcale nie rezerwowaliśmy. Jesteśmy jednak zapewniani, że wiadomość pochodzi z Booking.com, choć tak naprawdę, to tylko podpucha.
Na to trzeba uważać
Z posta internetowego CERT Polska dowiadujemy się, jak dokładnie wygląda oszustwo noclegowe dotyczące platformy Booking. „Po otwarciu fałszywej faktury wyświetlana jest informacja, która imituje komunikat programu Word, sugerując, że dokument można otworzyć jedynie na komputerze. Jednocześnie w tle następuje pobranie archiwum ZIP zawierającego złośliwy skrypt” — wyjaśniają eksperci.
Tłumaczą jednocześnie, że gdy już pobierzemy dokument, zobaczymy załącznik informujący o błędzie i plik z „fakturą”, który wcale się nie otwiera. Mimo to na naszym urządzeniu zacznie działać złośliwe oprogramowanie.
Internauci ostrzegani są przed podejrzanymi wiadomościami i proszeni o wzmożoną ostrożność, zwłaszcza że sezon na rezerwowanie wyjazdów trwa w najlepsze. Jeżeli rezerwowaliśmy pobyt, ale otrzymujemy podejrzaną wiadomość, najlepiej upewnić się, czy nie jest wysłana przez oszustów. Można to zweryfikować m.in., kontaktując się bezpośrednio z danym obiektem – mailowo lub telefonicznie.
Odczytując e-maile dotyczące rezerwacji, warto uważać na nieznanych nadawców, dziwne linki czy załączniki. Można też zwrócić uwagę na małe zmiany w adresach e-mailowych, które mogą być trudne do zauważenia, np. literówka w nazwie danej platformy czy domeny.